-
Niesłyszący – lunatykujący
Hejka kochani, dzisiaj tak zupełnie z innej beczki, wiem że jeszcze nie dokończyłam Wam naszej historii (spokojnie jutro wrzucę kolejną część), ale dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami naszymi przeżyciami z ostatnich tygodni. Około 2 może 3 tygodnie temu w nocy, obudził nas przeraźliwy krzyk Igiego (musicie wiedzieć, że Igi zasypia w naszej sypialni, ale potem zanosimy go do jego pokoiku i tam sobie śpi tak do 2, 3 w nocy, kiedy to przybiega do nas i śpi z nami d rana), zerwaliśmy się na równe nogi, ja oczywiście jak szalona biegnę do tego jego pokoiku, chociaż kamerkę mam przy łóżku, no ale jak to matka, biegnę nie ?? Wpadam…