Bezsenność w Radomiu
Czy Wasze niespełna 3 letnie dzieci, mówiąc bardziej precyzyjnie, 2.8 latkowie, też mają taki nieregularny sen?
Na litość Boga, ja już siły nie mam, nigdy nie wiem, kiedy lord zaśnie, w sensie wiecie, o której godzinie, czy to będzie 19, a może 20 albo nieee, dzisiaj będzie balet do 23. O drzemkach w południe, to zapomniałam już danwo, ten rarytas mnie opuścił, jak Igi skończył pół roku. Od tamtej pory, nie śpi w dzień. Chyba, że, właśnie, nie wiem co, po prostu raz na ruski rok, stwierdza, że on jednak się położy i przespi. Ale czy, to mnie cieszy? A broń Boże, bo te drzemki mało, że jak już wspominałam, regularne, nie są, to do tego wszystkiego zawsze odbywają się po 15, a każdy rodzic wie, iż jeśli dziecię twe usypia po 15, noc masz NIE przespana, na 100% no dobra na 99.9% Bo MOŻE, gdzieś tam we wszechświecie, u idealnych maDek, karmiących dzieci tylko BIO jedzeniem i nie dających maluchom bajek do oglądania, jest tak cudownie. U mnie, matki normalnej na miarę XXI wieku jest, tak jak u większości. Śpi po 15=w nocy bajubaj ze snem mamuśka.
Kończąc temat drzemek, które nas no powiedzmy sobie szczerze, już nie dotyczą, pozwolę sobie przejść płynnym krokiem, do pobudek naszego ślimakowego kawalera. Ja, jako ta leniwa matka, niepracujaca, tylko siedząca w domu, nigdy nie wiem, o której mój skarb wstanie. No totalna rozpierducha, raz wstaje o 6, przypominam, że tego samego dnia, noo poprzedniego, bo jednak udało się króla uśpić przed 24, poszedł spać po 23, więc kiedy on regeneruje siły ja się pytam??? Przecież on, caly dzień biega, bawi się, ćwiczy, jeździ na zajęcia, spaceruje, gotuję, sprząta, no robi ze mną wszystko w domu. Kiedy niespełna 3 letnie dziecko się regeneruje?!! Ja, chodzę jak jakiś wampir. No bo wiadomo, on jak usnie, to już ma luksus. A matka jeszcze, sprząta zabawki, ogarnia dom, a czasami nawet siebie, w sensie jakiś prysznic by się przydal, tak raz na parę dni chociaż, nie? Żarcik, myje się codziennie, zeby nie było niedomowien🤣
Schemat ten, ciągniemy sobie tak powiedzmy 3 dni, a później, Igi o 20 usypia na siedząc, jedząc np. mleko, najczęściej mleko i, UWAGA śpi do 10.00. Wiadomo, że jak dziecko wyspane, to i pogodne, więc to są nasze najpiękniejsze dni. Ja się czuję, wtedy, jak najlepsza mamusia na świecie, bo dziecko ładnie zajada, to co mamunia ugotuje, bawi się, ooo tak pięknie, kąpiel w spokoju się odbywa i spacery bez uciekania i nie wymusza, tylko słucha co mamusia powie i nawet rehabilitacja idzie do przodu. Więc, jak to każda mama, zapominam o złych chwilach i napawam się moim macierzyńskim czasem z bombelkiem😂 Ale hola, hola czarne chmury już nad nami wiszą, 3 dni później, zmiana pawiana, teraz będziemy usypiac inaczej.
IGI usypia o 23, wstaje o 10.00, a kilka dni później, idzie spać o 20, max o 21 i wstaje o 8 i ten schemat uwielbiam najbardziej, to jest dla nas najbardziej optymalne rozwiązanie, ale już nie mam pomysłu, co by tu wykombinkwac, żeby on tak spał. Nie chcę go usypiac na siłę, no bo wiecie, jak to jest, nie cierpię się z nim szarpać, to jest dla mnie najwieksza porażka rodzicielska. Budzić rano, no szkoda mi go, bo kiedy będzie sobie tak beztrosko spał, jak nie teraz. Niedługo zaczną mu się obowiązki, szkoła, poranne wstawanie i pęd życia. Ale z drugiej strony, nie mogę też pozwolić na taką nieregularnosc, bo się z mężem wykonczymy, a tam, pal licho my, ale co będzie z jego zdrowiem??? Jak na razie jest okej. Zdrowy jest, przebadany pod każdym kątem, no wiadomo słuch, to słuch, z tym problem mamy od urodzenia. Ale czy niedosluch, może mieć, aż taki wpływ na jakosc snu dziecka. Chyba zagłębie ten temat 🤔, bo naprawdę zaczynam się zastanawiać czy aby, to nie jest naszym problemem. Jak młody usypia, zawsze zdejmuje mu implant, żeby głowa odpoczela, żeby się wyspał w spokoju. Był czas, wtedy kiedy Igi lunatykowal, że zostawialiśmy mu implant na głowie i wiecie co, bateria, która była zakładana wieczorem nie dawala rady, po prostu się rozladowywala. A w dzień, te same baterie, trzymają, no bez nocy oczywiście, około 3, 4 dni. Jeszcze nie obczailam czemu tak, ale prowadzę notatki i badania na ten temat, jak już coś ustalę, na pewno dam Wam znać.
Tymczasem ledwo na oczy patrzac, bo mamy zmianę 23, ale nie wiem, o której będzie pobudka, bo dopiero dzisiaj zmiana nastąpila, dam Wam znać jutro, lecę spac. Mocno ściskam wszystkich rodziców nieospalych dzieci, tych których dzieci, śpią ładnie, teraz nie lubię 🙊😱🙈(bo wiecie zazdroszczę Wam) ❤️
P. S. Wspominałam Wam, że nasz prawie 3 latek, nie przesypia jeszcze nocy i albo krzyczy mama koło 2 albo przybiega do nas z kocem i miskami??? 🙄🐼 Takie tam, ślimakowe rytmy, buziaki🐌😙😙
2 komentarze
Klaudia
Wspieram! U nas też taka nieregularność niestety choć syn ma dopiero lekko ponad rok. Ostatnio pomaga nam wyciszanie przed snem, później gasimy tv, światło i czasami włączamy szumisia jak usypianie się mocno przedłuża. Wiem, że z 3latkiem to już takie proste nie jest 😀
mamaignasia
My jak zgasimy światło, a Igi uważa, że to jeszcze nie jest pora na spanie, to normalnie sobie wstaje na legalu i zapala światło mówiąc: mama no no 😀 Także z 3 latkiem to już nie jest tak wesolutko, ale dajemy rade, może już niedługo będzie się sam kładł z przytulankami, będzie się domagał bajki całusa i lulu 🙂