-
Kiedy mama zaplanuje, a dziecko się buntuje…
Znacie, to uczucie, kiedy parę dni planujecie, jakiś spektakularny wyjazd, imprezę, spotkanie z przyjaciółmi? To ogarniające Was podekscytowanie, że wreszcie będzie tak, jak sobie wymyślicie, że od rana do późnego wieczora, wszystko pójdzie po Waszej myśli ? Znacie, to uczucie? Ja też NIE 😀 W momencie, kiedy zostałam mamą, moje poukładane w kostkę życie wywróciło się do góry nogami, już w drugiej dobie życia Igiego, mój plan na nasze wspólne życie uległ zmianie o 180 stopni. Chociaż w zasadzie, jak tak sięgam pamięcią, to w 5 miesiącu ciąży, kiedy czytałam mu bajkę, a on się nie uspokajał, kiedy śpiewałam mu, a on dalej wariował w moim brzuchu, naszła mnie myśl,…
-
Wszystkich świętych
1 listopada, święto zmarłych, już 20.21, więc zgodnie z wierzeniami mojej rodziny, już za chwilę zmarli zaczynają bal wszystkich świętych, taki no balet. Raz w roku każdemu się należy 🙂 A tak bardziej poważnie, to jest to piękne święto i naprawdę ważne, żeby chociaż raz w roku, poświęcić swoje myśli zmarłym. Chociaż mówiac szczerze, ja nie lubię tego święta, tej całej otoczki, ubierania grobów i wyścigów, który będzie ładniej ustrojony, nie lubię tego sztucznego stania kolo płyty i rewii mody na cmentarzu. A gdzie modlitwa ja się pytam? Modlitwy brak, a przecież zgodnie z naszą wiara najważniejsza jest właśnie pamięć i modlitwa, a nie cała ta otoczka. Mój mąż dzisiaj…