-
Świąteczny remoncik
No i nastał grudzień, czas zapierdziela jak głupi, szczególnie wtedy, kiedy jesteśmy razem, cała nasza 3, a jak wiecie, takich chwil jest mało, jak dla mnie za mało. Od momentu, kiedy wyprowadziliśmy się z Opola, naprawdę spędzamy baaaardzo mało czasu w 3, pytanie dlaczego? No właśnie, dlaczego? Ostatnio tak sobie usiadłam i uświadomiłam, że nasze życie w Opolu, to były wieczne wakacje. Piękne okolice, rodzina daleko, więc chcąc nie chcąc, poświęcaliśmy czas sobie nawzajem, mój mąż miał w pracy spokój, zero kursów kursików, stanowisko, które obejmował, całkowicie pokrywało się z jego umiejętnościami. Ja co prawda studiowałam dziennie, ale miałam IOSA, więc czas na naukę i czas na domowe i rodzinne…