-
Miłość zagra nam… nie chce kilku chwil, chce Cię całe dni.
Dlaczego, tak ciężko jest nam, ze sobą rozmawiać? Ostatnio dochodzę do wniosku, że najlepiej, to by było jakby były dwie planety, jedna dla humanistów i jedna dla umysłów ścisłych. Czemu ? To bardzo proste. Humaniści uwielbiają rozmawiać, dla nas, tak ja też jestem typową humanistką, każdy nawet najmniejszy problem powinno się przepracować, a co za tym idzie przegadać. Od rozmowy zawsze się zaczyna. Dla umysłów ścisłych rozmowa, to jest jakiś kosmos. Przecież życie jest zero jedynkowe. Czarno-białe. Albo jest tak albo siak i nie ma potrzeby o tym dyskutować. Zauważyliście, że większość związków składa się z humanisty/humanistki i umysłu ścisłego. Co jest już na samym starcie dziwne. Dwie, tak zupełnie…
-
Perfekcyjna house manager?
Dzisiaj tłusty czwartek, uwielbiam ten dzień, chociaż łasuchem nie jestem. Lubię patrzeć jak moje chłopaki zajadają się zrobionymi przeze mnie pysznościami. Jestem z tej deficytowej grupy kobiet, które uwielbiają gotować. Tłusty czwartek, to tylko wymówka, bynajmniej u mnie, żeby postać w kuchni. Na tapetę zawsze wjeżdżają chrusty, tudzież faworki, jak to się tam u kogo nazywa. Oponki, koniecznie najwięcej tych najmniejszych ;D A od pewnego czasu, robię też sama pączki, jakie tylko moi chłopcy sobie zażyczą. W tym roku mamy tradycyjne z truskawkowym nadzieniem i czekoladową polewą. Czemu robię sama? Przede wszystkim dlatego, że wiem co jem. 12 pączków w cenie 3 zł w sieciowych sklepach, jak myślicie jaki one…
-
Urodziny jedynaka
No i stało się, dzisiaj nasz Ignaś kończy 3 latka, nie wiem, kiedy to zleciało. Dopiero, co zdychałam jadąc w bólach na porodówkę, a dzisiaj koło mnie biega wielki chłop. Patrzę na niego i dochodzę, do wniosku, że nadał mojemu życiu zupełnie inny tor. Wywrócił wszystko do góry nogami, ale czy narzekam ? ABSOLUTNIE, nie umiem już bez niego żyć. Caluśkie 9 miesięcy wyobrażałam sobie, jaki ON będzie, bo że ON to wiedziałam z USG, no powiedzmy na 98%. W moich wizjach, miał niebieskie oczka, dużo czarnych, kręconych włosków, mój nosek i Czarka usta. Jaki jest? Najcudowniejszy, ale z mojej wizji został tylko mój nos i Czarka usta, zawsze coś…
-
Zwierzątko dla malucha, tak czy nie ?
Ile ludzi tyle opinii. Odwieczny spór miłośników zwierząt z antyzwierzątkowcami. Spór między mężem, a żoną. Mieć, czy nie mieć, a jak już mieć, to kto będzie się tym pupilem opiekował? W moim rodzinnym domu, od zawsze były zwierzęta, moi rodzice uważali, że dziecko, które ma zwierzę lepiej się rozwija, jest bardziej empatyczne i obowiązkowe. Mama i tata, kochali zwierzęta i chyba tą miłość zaszczepili we mnie i w moim bracie. Moje pierwsze zwierzę, to była ponoć świnka morska o imieniu Patryk, ale ja jej nie pamiętam. Ze zdjęć kojarzę jak wyglądała. Była biało ruda. Kolejne zwierzątko, które już kojarzę, ba kochałam ją nad życie, to Figa. Mała czarna jamniczka, która…
-
Zasada 80 na 20 w małżeństwie.
Co jest nie tak, że pary się rozwodzą, że małżonkowie przestają umieć ze sobą rozmawiać, a może wcale nigdy tego nie umieli, tylko im się wydawało, że umieją. Po prostu, kiedyś, nie było problemów, nie było wspólnego mieszkania, obowiązków, rachunków, pracy, dzieci. Była beztroska. Spotkania, kiedy się miało ochotę i spełnianie zachcianek, bo kasę dawali rodzice, ewentualnie coś tam się zarobiło na WŁASNE potrzeby. Więc jak to się mówi było słodko pierdząco. Czemu coraz więcej par się rozstaje, czemu teraz małżeństwa zawiera się sporadycznie i jesli już, to dopiero po 25, ba nawet po 30 roku życia. Pęd za karierą, myślenie tylko o sobie. Chcemy mieć więcej, chcemy żyć wygodniej.…