-
Wielkanoc, życie, kwarantanna w dobie Koronawirusa
Dziwne czasy nastały, człowiek zamknięty w klatce niczym zwierzę, wiem to porównanie jest okropne, bo akurat ja uważam, że nawet zwierzęta, nie powinny być w klatce zamykane, bo przecież akurat one, nie są niczemu winne. Inaczej my, ludzie, każda katastrofa, czy to ekologiczna czy właśnie epidemia z kwarantanną, jest z winy człowieka i to jest niezbity fakt. Jedni krzyczą, że się doigraliśmy, inni opowiadają, jaki to człowiek jest biedny, a ja, nie wiem, co o tym wszystkim myśleć. Wiem, że jestem już bardzo zmęczona, zatroskana, nieswoja, chora od tego wszystkiego. Nie mogę już słuchać o tym koronawirusie, nawet o obrazki z korona, mnie denerwują. Mnóstwo ludzi, pyta mnie, co ja…
-
Wspomnień czar
Wspomnienia. Macie czasem tak, że kiedy dzieje się jakaś określoną rzecz lub okoliczności sprzyjają, wracają do Was wspomnienia z dzieciństwa? Ja, tak mam, kiedy wychodzi słońce, nie ważne, czy to lato, czy zima. Przypomina mi się wtedy moment, kiedy wróciliśmy z nad morza i mój malutki braciszek zabierał swoje rzeczy z auta. Swoje rzeczy, haha, pomyślicie, że zabawki, czy coś, nie. On zabierał dwa wiadereczka miodu, które przywiózł od ukochanego wujka Bronka. Zawsze do niego jechaliśmy wracając z wakacji nad morzem. Uwielbiałam jeździć do wujka, tam, było jak w bajce. Malutka miejscowość, z jednym sklepem, wszyscy się znali. Dom wujka i cioci świętej pamięci, był taki cudowny, taki na bogato,…