Uśmiech na twarzy, nie oznacza rodości w sercu
Jestem tu i przypominam, że nie ma żadnej listy, mety, egzaminów, czy miarek. To Twoje życie, Twoja strata, Twój zysk, zasługujesz na to by czuć to, co chcesz czuć, masz prawo do emocji do buntu, do radości. Masz prawo mówić głośno, co Ci się podoba, a co nie.
Kiedy chcesz płakać, płacz. Kiedy chcesz krzyczeć, krzycz.
Przestań wiecznie oglądać się na innych. Przestań myśleć, a co ludzie powiedzą. Powtarzam to sobie każdego dnia. Każdego dnia na nowo muszę utwierdzać się w przekonaniu, że jestem ważna. Że wiele rzeczy, które mnie spotkało, to był czysty przypadek, zrządzenie losu. Codziennie powtarzam sobie, nie możesz mieć na wszystko wpływu, świata nie zabawisz. Pomyśl o sobie. Tak długo starałam się być idealną, zadowolić wszystkich dookoła, że zapomniałam o sobie.
Czy tylko ja tak mam? Czy są tu osoby, które są w stanie przyznać się, że żyją w jakimś wyimaginowanym świecie, który pasuje każdemu, tylko nie im samym ?
Czasami musi wydarzyć się coś strasznego, żeby postanowić coś zmienić. Czasami musimy coś stracić żeby zyskać. W tej chwili sama nie wierzę, w to ostatnie zdanie.
Jest ciężko. Ciężko jest mówić o tym, że jest ciężko.
XXI wiek, nauczył nas życia na pokaz, według jakiegoś utartego wzoru, który ktoś przecież kiedyś sobie wymyślił, a my wszyscy wzięliśmy go na tapetę jako wzór. Ale czemu?
Nie wypada Ci się złościć i przeklinać, bo jestes kobieta
Nie wypada Ci się upić, bo jesteś kobietą
Nie wypada Ci powiedzieć, żeby przestano włazić z buciorami w Twoje życie, bo dobrze wychowane kobiety tak nie robią
Nie możesz płakać, bo jesteś mężczyzną
Nie możesz czuć się zmęczony, bo jesteś mężczyzną
Nie możesz lubić tej babskiej piosenki, bo jesteś mężczyzną
Kto zna powiedzenie, nie zachowuj się jak baba, bądź twardy
Albo zobacz jaki babochlop, włosy krótkie, spodnie i rozciągnięta bluza.
No właśnie, ludzie zastracaja siebie, żeby inni byli z nich zadowoleni. Kobiety dążą do ideału, żeby nie narazić się na społeczny lincz…. Mężczyźni twardo stąpają po ziemi zarabiając na rodzinę i chowając swoje uczucia w kieszeń.
Ludzie cierpia w samotnosci. Wiem coś o Tym. Na tym zdjęciu widać szczęście, dziewczyna w ramionach ukochanego.
To jest tylko chwila, moment, ułamek sekundy, kiedy nasz syn uchwycił nasze szczęście. To jest 120sekund z całego dnia. Internetowy shit, przecież nikt nie pokaże jak się kłóci, jak latają talerze, albo jak na koncie ma 120 zł do końca miesiąca….
My na ten instagramowy moment, na tą jedną chwilę czekaliśmy bardzo długo, idziemy okropnie ciężką i wyboistą droga. Życie nas nie oszczędza, ciągle rzuca nam kłody pod nogi, a my skaczemy, razem. Chociaż nie, czasami trochę osobno…. Czasami błądzimy. Czasami płaczemy i krzyczymy, tylko my wiemy, ile bólu w nas jest…
Każdy kto widzi nas na codzien uważa, że u nas jest wszystko okej. Mamy Ignasia, mamy siebie, tak, ale nie wiecie czego nam zabrakło….
Pamiętajcie uśmiech na twarzy, nie oznacza radości w sercu. Chce mieć te zdjęcia tu i ten tekst, bo znaczy dla mnie wiele, to, że w tej chwili, przez parę minut byłam po prostu szczęśliwa.
Nie myślałam, nie cierpiałam. Nie ukrywałam się.
Byłam w ramionach męża, ostoi, czując bliskość syna. Parę chwil szczęścia, tak bardzo mi potrzebnego.
Chwilę później wsiadłam do auta i zapytałam siebie, skoro teraz jesteśmy razem, szczęśliwi, to kiedy kolejne kłody Panie Boże. A może to już koniec?
Może to zachodzące słońce dzisiaj i my, nasza trójka, to był koniec pewnego etapu, bolesnego etapu…
Koniec tej krzywdy i brodzenia po kostki, kolana, a może i nawet łokcie w bagnie życia. Czy to już ten czas, kiedy będzie radość, zwykła codzienność. Tylko błagam już nie szara…
Kolorowa jesieni, coś nam miałaś dać, nie dałaś, zabrałaś. Oddaj. Proszę.💔🌹
#jesien #chwilaszczescia #takaprawda #instagram #synfotograf #zlotagodzina #igistory